W dzien sw. Walentego przedszkolaki z Samorzadowego Przedszkola nr 3 w Przysusze uczyly sie wzajemnej zyczliwosci wobec siebie. Obdarowywaly sie skromnymi suwenirami: serduszkami wykonanymi wlasnorecznie z plasteliny wylepionej na kartkach i lizaczkami. Mialy one symbolizowac sympatie, która juz od najmlodszych lat ma szanse rozwinac sie w wieloletnia przyjazn, a nawet milosc. Cóz te dwa slowa znacza? Wzajemna troske o siebie, bezinteresowna pomoc, przebywanie ze soba, wspólna zabawe czy nauke. Skoro tak, to maluchy swietnie bawily sie w: ,,Misie szare",, A, a, a, misio spi",tanczyly ,, Zimowa poleczke", spiewaly ,, Chodz do mnie, raczke mi daj". Czterolatki zatanczyly walczyka z balonami, bawily sie z wykorzystaniem chusty animacyjnej i integrujac sie w tancu. Kaczuszki dodatkowo zachowaly charakter swieta, ubierajac sie na czerwono, co przy wiszacych w sali sercach tego samego koloru, bylo bardzo imponujace. Czerwien to kolor milosci, zatem nie trzeba uzasadniac. Rodzice tez sie postarali, w jednej grupie upiekli pyszne czekoladowe babeczki, w drugiej zakupili czerwone lizaki na dlugich patyczkach. Po co taki dzien? Wlasnie po to, abysmy o sobie pamietali, szanowali sie i lubili. A jesli zalezy nam na kims szczególnie, dawali sobie prezenty, dowody sympatii i przyjazni. Tak wlasnie bylo u nas, a u Was?
Anna Sosinska